Historia Poloneza rozpoczyna się we wrześniu 1974 r., kiedy to partyjni notable podpisali umowę z fabryką FIATA powierzającą Włochom skonstruowanie samochodu. W 1976 premier Jaroszewicz zaakceptował prototyp, a pierwszy samochód zszedł z taśmy produkcyjnej fabryki FSO w 1978. Nazwę wyłoniono podczas plebiscytu „Życia Warszawy”.
Polonez był zbudowany na płycie podłogowej Fiata 125 p, musiał też spełniać normy emisji spalin i przejść testy zderzeniowe, ponieważ władze komunistyczne zamarzyły sobie, że ten samochód będzie też sprzedawany za żelazną kurtyną. Oczywiście brak nowych technologii w PRL sprawił, że Polonez od Fiata różnił się walorami jezdnymi w zasadzie niewiele, jednak dobre wyposażenie wnętrza działało na klientów (pojawiła się np. deska rozdzielcza z prawdziwego zdarzenia z obrotomierzem, podgrzewana szyba z tyłu z wycieraczką).
Zwiększono przede wszystkim sztywność zawieszenia, co poprawiło bezpieczeństwo, ale zamiar montowania w nich nowoczesnych silników na licencji włoskiej nigdy nie został zrealizowany, a „poldki” zostały z przestarzałymi motorami od dużego fiata. Modernizacja silnika miała miejsce w 1980 r. Podniesiono moc i dołożono pięciostopniową skrzynie biegów. Rok wcześniej pojawiły się też z silnikami o mocy przekraczającej sto koni, jednak skierowane były do milicji i rządu.
Polonez to w pierwszej fazie produkcyjnej tylko auto o bryle hatchback, jednak z czasem zaczął być produkowany w przeróżnych wariantach. Były Polonezy typu coupe, kombi, sedan, cztero- i dwudrzwiowy pickup, van, były też wersje rajdowe.
Pierwsza seria Polonezów była produkowana do 1986 r. Przez polaków nazwane zostały borewiczami od nazwiska serialowego oficera MO, który właśnie w filmie jeździł polonezem. W czasach największego kryzysu gospodarczego lat osiemdziesiątych produkowano też polonezy praktycznie „gołe”, była to wersja „Popular”, która oferowała tylko to, co do jazdy najbardziej niezbędne.
Kolejne polonezy były produkowane do 1991 r. i otrzymały do nazwy symbol MR. Zostały ulepszone silniki i dodano kilka dodatków. Pojawiła się na bokach z tyłu trójkątna szybka ułatwiająca widoczność, dzięki której ta seria otrzymała nazwę akwarium. Powiększono bagażnik, ulepszono lampy, poprawiono materiały na tapicerkę.
Nowa era polonezów nastała w raz z upadkiem komunizmu, choć prace nad nową wersją auta trwały już od lat. Nowy polonez otrzymał nazwę Caro Plus. Auto miało nową deskę rozdzielczą, wspomaganie w standardzie. W 1997 r. FSO zostało przejęte przez koncern Daewoo. Produkcja zatrzymano w 2002 r., a egzemplarze z tej ostatniej serii mają opinię najgorszych, nazywane są przez niektórych samochodami ekologicznymi, bo po przejechaniu kilkuset kilometrów same się rozkładają.
W latach osiemdziesiątych polonezowi jednak udało się zrobić karierę zagraniczną, ponieważ dzięki niskiej cenie i bogatemu wyposażeniu jak i dobrymi strefami zgniotu chętnie po niego sięgali nawet kierowcy Europy zachodniej.